SPA, PACZÓŁTOWICE
29 marca 2018
SKLEP SAMOOBSŁUGOWY W MUSZYNIE
28 kwietnia 2012

Miejsce: BOCHNIA
Data: 2008
AUTORZY: KATARZYNA WÓJTOWICZ I TOMASZ UDZIELA

 

1.OGÓLNA KONCEPCJA SYSTEMU PRZESTRZENI PUBLICZNYCH BOCHNI:

 

Myślą przewodnią naszego projektu jest wydobycie i wyróżnienie wartościowych miejsc i obiektów salinarnych w mieście, stworzenie czytelnych i funkcjonalnych połączeń przestrzeni publicznych, jak najlepsze wyeksponowanie ich oraz wprowadzenie odpowiednich zabiegów, które miałyby stać się nowymi symbolami miasta i przyczyniłyby się do odbudowy jego dawnej pozycji. W tym celu przeprowadziliśmy liczne analizy i syntezy wartości salinarnych w mieście, które pomogły wyciągnąć odpowiednie wnioski zastosowane dalej w projekcie.

Postanowiliśmy zbudzić ze snu starą Bochnię- miasto soli. W miejscach, w których mieściły się liczne, nieistniejące już szyby solne, zaprojektowaliśmy „domy duchy”- projektory laserowe, które po zmroku odzwierciedlają ich dawny kształt. Owe projekcje byłyby, według naszej idei, zjawiskami niezwykle subtelnymi, pojawiającymi się na określony czas.  Zabieg ten ma wywrzeć wrażenie, także na mieszkańcach Bochni, jako że znajdują się w miejscu dawnej świetności. Uważamy, że Bochnia jest jednym z najciekawszych miast w Polsce, posiadającym bardzo bogatą przeszłość. Naszym zdaniem problemem jest brak świadomości wśród większości mieszkańców o jej wartościach salinarnych- o skarbach, które w codziennym życiu są zwykle niezauważane. ”Domy duchy”, przy odpowiednim połączeniu przestrzeni publicznych w mieście (szyby istniały w całym śródmieściu) stworzyłyby tajemniczą atmosferę dawnego miasta soli.

Drugi kluczowy zabieg w naszej koncepcji, jest próbą stworzenia nowego symbolu miasta. Polega on na odwzorowaniu podziemnej trasy kopalni na powierzchni miasta, poprzez wprowadzenie słupów świetlnych (oświetlenia punktowego) na trasie kopalni od II liceum ogólnokształcącego (wschód miasta), do szybu Trynitatis (zachód miasta)- w sumie 16 świateł sięgających na około 1000m w górę. Podobnie jak w przypadku domów duchów światła zapalałyby się subtelnie w określonych, krótkich ramach czasowych. Miałyby one na celu pokazanie, że prawie na całej jego długości znajdują się korytarze kopalni i wpływają także na przestrzeń publiczną na powierzchni. Ważnym punktem jest też to, iż instalacja ta byłaby widoczna z bardzo daleka. Na przykład jadąc samochodem od strony Tarnowa, już na wysokości Brzeska widzielibyśmy światła, co w kontekście autostrady A4 łączącej Europę wschodnią z zachodnią, właściwie wzdłuż rogatek miasta, nabiera dużo większego wymiaru. Światła stałyby się symbolem miasta i byłyby mocno kojarzone z Bochnią.

Ogólna koncepcja przestrzeni publicznych, którą nakreśliliśmy zakłada podkreślenie w mieście  miejsc prezentujących zacierające się już wartości salinarne oraz innych, niezwykle atrakcyjnych dla miasta.  Przede wszystkim staraliśmy się nadać im czytelne połączenia, które z pożytkiem służyłyby mieszkańcom miasta. Jako punkt wyjściowy wybraliśmy obszar śródmieścia, który zostanie opisany dokładniej później. Istotne jest to, iż stworzyliśmy w nim swoisty układ placów i pierzei prezentujący jak bardzo Bochnia żyła i powinna żyć w symbiozie z solą. Połączenia tworzyliśmy na zasadzie wprowadzania nowych układów funkcji, które wyznaczają kierunek oraz projektując nowe założenia urbanistyczne, tworząc zaplanowane układy posadzek i zieleni.

Idąc od centrum na południe, wskazaliśmy ulicę Sądecką jako propozycję ciągu spacerowo-rowerowego do Wiśnicza. Niezwykłe walory widokowe tej ulicy, historyczna zabudowa oraz fakt, iż to właśnie nią biegł w średniowieczu trakt węgierski podkreślają jej wyjątkowy charakter.

Patrząc dalej postanowiliśmy zlikwidować barierę, jaką stanowi w rozwoju miasta obwodnica, budując nasypy i zielone przejścia. U szczytu wzgórza, przy trakcie węgierskim proponujemy powstanie basenów termalnych (walory widokowe), wzdłuż których można się udać poprzez projektowane założenie zielone do ujścia źródełka Murowianka (wyjątkowo lubianego przez Bochniaków ujścia wody pitnej). Znajduje się tu również kapliczka, która niedawno została poddana dość wątpliwej przebudowie. W naszej koncepcji stoi ona u bram założenia parkowego. Podkreślenia wymaga fakt, iż jest to miejsce bardzo lubiane i często odwiedzane, pomimo zaniedbania. Całe założenie łączymy jednym ciągiem spacerowym wzdłuż Murowanki, aż do jej ujścia do Babicy ze śródmieściem (na całej długości wydobywając potok spod ziemi). Drugim ciągiem poprzez ulicę Urbana prowadzimy ją do zaplanowanego przez nas założenia parkowego na południu Miasta, które to miejsce jest teraz pozostawione jako nieużytek, ze względu na możliwość osuwisk. Ważnym miejscem w tym założeniu jest położony nieco z boku, zapomniany już cmentarz żydowski (działający w przeszłości ze względu na zakaz chowania ludności żydowskiej na cmentarzu wiśnickim)

Warto zaznaczyć, iż ów drugi trak spacerowy biegnie przy II liceum. Jest, więc to ciekawa droga do szkoły, pod którą kończą się chodniki kopalni. Z tego powodu to miejsce jest pierwszym, w którym ustawiliśmy jedno z szesnastu słupów świetlnych.

 

Z północno-wschodniej strony miasta postanowiliśmy poprowadzić ciąg wycieczkowy (spacery, jazda na rowerze…) wzdłuż brzegu Babicy, którą  wyróżniliśmy w mieście jako wspaniały element kształtujący krajobraz miejski. Tym bardziej dziwne wydają się nam plany władz miejskich, aby potok przykryć i poprowadzić nad nim drogę w części śródmieścia. Na skrzyżowaniu Babicy z linią kolejową sugerujemy stworzenie przyjaznych, zielonych połączeń, umożliwiających bezpieczne i wygodne przemieszczanie się pod torami. Przy opisywanym trakcie planujemy również wprowadzenie nowych usług oraz sąsiadującego z nimi parku, zwracając uwagę na to, iż w tej części miasta nie ma podobnego założenia.

Postanowiliśmy czytelniej połączyć centrum miasta z dworcem, proponując wprowadzenie wygodnego, podkreślonego szpalerem drzew ciągu komunikacyjnego wzdłuż ulicy Konstytucji 3 Maja, przy której znajduje się wiele ważnych punktów, między innymi: “dom nr3” (piękny budynek zaprojektowany przez Talowskiego), “dom nr4” (typ dworku miejskiego), “dom nr 16” (w którym mieszkał znany artysta Ludwik Stasiak), “dom nr18” (w którego miejscu istniał dom Waleriana Kasprzyka), “dom nr20” (willa secesyjna) oraz “dom nr21” (siedziba dawnego szpitala wzniesiona w XIX. Warto dodać, że ulica biegnie wzdłuż wzgórza zwanego Solną Górą, przy której istniała dawniej osada górnicza. Na zakończeniu ul. Konstytucji 3 maja wchodzimy w istniejące planty, szczególny punkt w zaprojektowanym przez nas pierścieniu zieleni otaczającym śródmieście Bochni.

To właśnie z plant możemy udać się na bocheński cmentarz, jeden z najpiękniejszych w Polsce. Kierując się z tego miejsca ku zachodowi wzdłuż salinarnego potoku Storynka, (który obecnie jest poprowadzony pod powierzchnią miasta, a który planujemy również odkryć) do szybu Campi. Uważamy, że stworzenie takich połączeń wzdłuż cieków wodnych byłoby bardzo atrakcyjne dla poprawienia komunikacji pieszej w mieście. Szyb Campi, oraz bardzo ciekawie wyglądające sąsiednie przemysłowe zabudowania dawnej kotłowni planujemy przekształcić na tereny poświęcone lecznictwu, wypoczynkowi. Nie przypadkowym jest fakt, iż kopalnia szuka teraz nowych funkcji, które pozwoliłyby jej na przyzwoite funkcjonowanie: w tym miejscu planujemy stworzenie rekreacyjno-dydaktycznej kolejki, wzdłuż starych torów (obecnie zniszczonych i zarośniętych), po których transportowano dawniej sól z kopalni. Tutaj proponujemy również stworzenie kolejnego parku, zważywszy również na sąsiedztwo z cmentarzem. Pomiędzy szybem, a kotłownią planujemy poprowadzenie drogi łączącej zachodnią cześć miasta z północną. Jej część zaprojektowaliśmy  pod ziemią tak, aby ruch miejski jak najmniej ingerował w ruch pieszy. Na kominie kopalni sugerujemy stworzenie platformy widokowej, umożliwiającej oglądanie panoramy całego miasta.

Z parku przy szybie Campi proponujemy dalszą trasę do usług rekreacyjnych nad rzeką Rabą, a dalej do Puszczy Niepołomickiej (posiadającej znakomite trasy rowerowe). Na tej trasie sugerujemy zniesienie bariery jaką tworzy trasa kolejowa, proponując bardziej przyjazne i otwarte skrzyżowania. Wzdłuż trasy planujemy powstanie sporego ciągu zieleni urządzonej. Zważywszy na to, iż Puszcza Niepołomicka jest niezwykle popularnym miejscem rekreacji Bochniaków, powinniśmy umożliwić jak najbezpieczniejsze i ciekawe połączenie z nią. Poprzez most wiszący  nad Rabą możemy się udać do lasu, bądź zatoczyć koło wzdłuż jej biegu, przy którym zaprojektowaliśmy powstanie licznych plaż, ośrodków sportowych i rekreacyjnych,  a także barów i kawiarni, uprzyjemniających wypoczynek nad rzeką.

 

Druga ciekawa trasa z szybu Campi biegnie bezpośrednio nad korytarzami kopalni (wzdłuż słupów świetlnych do najbardziej wysuniętego na zachód szybu Trynitatis.) To właśnie w nim proponujemy stworzyć ciekawe wystawy, które pokazywałoby np. historię maszyn górniczych.  Z uwagi na zapalanie się słupów świetnych, oraz na widoczny pejzaż Krakowa, wspomniana trasa byłaby bardzo interesująca o zmierzchu.

Kierując się z tego miejsca na północ dotarlibyśmy do wyżej opisywanego „pierścienia” nad Rabą, oraz do ciekawej uliczki Wąwóz, która proponujemy jako alternatywną w dotarciu do szlaku Via Regia Antiqua, (do której można dojść według naszej koncepcji malowniczymi dolinami w stronę południową). Niedaleko jest również do osiedla Niepodległości (ciekawego ze względu na położenie na sporym zboczu), do którego również prowadzimy trakt spacerowy.

Opisywany w poprzedniej części trakt Via Regia Antiqua, postanawiamy wzmocnić jeszcze bardziej. Przede wszystkim planujemy ograniczenie uporczywego ruchu, który często utrudnia spokojny wypoczynek. Planujemy również objęcie terenu zakazem zabudowy, która powoli postępuje od strony Bochni jak i Łapczycy, zasłaniając unikatowe i naprawdę przepiękne otwarcie perspektywiczne. Wyjątkiem byłoby zbudowanie restauracji z platformą widokową.

Kierując się ze szlaku powrotem do miasta proponujemy trasę wzdłuż kościoła Jana Pawła II, którą planujemy wyłączyć z ruchu (zezwalając na wjazd jedynie mieszkańcom) z uwagi na bardzo niefortunne położenie kościoła. Po prawej stronie drogi znajduje się Las Kolanowski, do którego prowadzi rekreacyjny ciąg wycieczkowy (znajdują się przy nim studnia wody pitnej, zabytkowa kapliczka oraz stadnina koni). Dalej wzdłuż lasu można przejechać rowerem poprzez Pogwizdów do Wiśnicza.

Zamykając krąg dookoła Bochni docieramy do lasku Uzbornia, przy którym swój bieg zaczyna Babica. Wkraczamy tu w system przestrzeni publicznych śródmieścia Bochni. Wzdłuż potoku przechodzimy obok ujścia wody pitnej, usług sportowych (stadion BKS), pól piknikowych, miejsca pamięci zagłady mieszkańców Bochni z czasów II wojny światowej, pięknie ulokowanego parku Uzbornia, do placu gen. Pułaskiego, wkraczając w solny trakt.

 

W skali 1:2000 pokazujemy sposób, w jaki naszym zdaniem najkorzystniej powinny być połączone ze sobą projektowane przez nas przestrzenie publiczne, tworząc logiczną sekwencje związaną z wartościami salinarnymi. Jak już wspominaliśmy powyżej, pierwszym czynnikiem kształtującym to połączenie jest potok Babica (obecnie bardzo zaniedbany i zepchnięty na drugi plan, niemniej jednak wciąż malowniczy). I tak na pierwszym przystanku, wzdłuż jego brzegu stoi plac Turka, obecnie poddany remontowi, dawniej pełniący rolę dolnego rynku- miejsca handlu, postoju dorożek, później istniejący jako niewielki park miejski. Postanawiamy połączyć go z placem przy ulicy Fischera, za pomocą ciągu wzdłuż potoku, przy którym znalazłyby się liczne kawiarnie i punkty usługowe, wyróżniając to miejsce jako wspaniałe dla rekreacji rodzinnej: a to przede wszystkim ze względu na odległość od dróg, a także na bliskość parków i odpowiednie zaplecze, również w postaci pól piknikowych. Z placu przy ulicy Fischera możemy podążać dalej wzdłuż odkrytej Babicy (obecnie znajdującej się w kanale pod powierzchnią drogi) do placu generała Pułaskiego, lub wzdłuż Murowanki do placu Floris i placu Bolesława Wstydliwego. Istotne w owych połączeniach są wątki funkcjonalne, bowiem staraliśmy się je łączyć tak, aby stanowiły logiczną całość. Wynika to z faktu, iż place uzupełniają się funkcjami, każdy jest inny i ciekawy (szczegółowo opiszemy je w następnej części). Ciąg spacerowy wzdłuż Babicy kieruje się dalej ku Rabie, natomiast nasz salinarny trakt zakręca przy szybie Sutoris ku zachodowi i wbiega w rynek oraz plac gen. Okulickiego, kończąc się na  jakże ważnych w mieście plantach salinarnych. Poszczególne elementy są natomiast wspólne w powyższych placach. Mowa tu o domach duchach oraz słupach świetlnych (pod placami bowiem przebiegają korytarze kopalni). Zatem miejsca te, choć różniące się funkcją, łączy legenda dawnej Bochni, która wskazuje kierunek zwiedzania.

 

 

2. OPRACOWANIA SZCZEGÓŁOWE:

 

 

RYNEK i PLAC GEN. OKULICKIEGO

 

Przygotowując szczegółowy projekt rynku postanowiliśmy najpierw poznać, jakie są walory i problemy jego obszaru. Doszliśmy do wniosku, że jest tu zdecydowanie za mało miejsc, w których można się spotkać wieczorem: kawiarni, czy pubów. Po zmroku wszędzie bardzo trudno o miejsce. Problemem jest też uciążliwy ruch samochodowy, który nasila się z roku na rok, a wieczorami jest szczególnie wzmożony.

Po pierwsze postanowiliśmy zaradzić powyższym problemom wprowadzając na rynek usługi, których teraz brakuje w taki sposób, aby wydobyć przy tym istotne wartości salinarne. Zaproponowaliśmy zatem stworzenie podziemnych pomieszczeń, przekrytych szkłem, w których mieściłyby się wspomniane puby oraz interesująca część muzeum Fischera (eksponaty widoczne byłyby przez cały czas z powierzchni rynku.) Istniałaby możliwość połączenia sali muzealnej z fundamentami, nieistniejącego już, rautsza bocheńskiego. Na rynku znajdują się też istotne elementy naszego pomysłu – słupy świetlne sugerujące, że znajdujemy się nad podziemną trasą kopalni, oraz domy duchy.

Postanowiliśmy również ograniczyć ruch miejski i wprowadzić znaczne ograniczenie prędkości, co powinno rozwiązać problem hałasu, jaki powodują samochody.

Posadzka rynku została gruntownie przeprojektowana, przewidzieliśmy również miejsce na zieleń. Według naszego projektu cała przestrzeń rynku, łącznie z ulicami i chodnikami jest wybrukowana, co wprowadza w to miejsce dużo elegancji, natomiast kierujący samochodami mieliby wrażenie, iż to pieszy jest ważniejszy od samochodu w tej przestrzeni.

Postanowiliśmy również podkreślić połączenia z sąsiednimi placami, ponieważ rynek jest w centrum naszego pierścienia, będącego sekwencją poszczególnych placów. Stworzyliśmy zatem posadzki prowadzące do nich, a także staraliśmy się tak dobierać i komponować usługi, aby połączenia te szczególnie umocnić.

We wszystkich naszych placach staramy się wprowadzić bądź zachować jak najwięcej funkcji mieszkaniowej, mając na uwadze ostrożność przed tworzeniem martwych, negatywnych przestrzeni.

Powyżej rynku znajduje się plac gen. Okulickiego, który ze względu na to, iż dominuje nad nim budynek szkoły muzycznej postanawiamy przeprojektować na rzecz jej uczniów. Przestawiliśmy pomnik generała do rogu placu, tworząc na środku otwartą i zadaszoną sale koncertową, która pozwalałaby na tworzenie otwartych koncertów, często organizowanych w szkole i stanowiących z pewnością niemałą atrakcję. Na dach owej sali można by było wchodzić ze względu na przekrój w kształcie łuku i podziwiać panoramę otoczenia (plac znajduje się na wzniesieniu). Większość placu postanowiliśmy zazielenić, tworząc czytelne przejścia pomiędzy poszczególnymi arteriami komunikacyjnymi. U góry przy kościele św. Mikołaja stoi dom duch, świadczący o tym, że w miejscu tym znajdował się ważny dla kopalni szyb REGIS.

 

PLANTY

 

Postanowiliśmy bardzo subtelnie wpłynąć na obraz tego przepięknego parku miejskiego. Przede wszystkim miejsce to stanowi w naszej koncepcji pierścienia zamykającego śródmieście Bochni, swoistą bramę do miasta, zwłaszcza, jeśli chodzi o turystów przyjeżdżających do Bochni koleją. Z tego też względu wykorzystujemy ten obszar jako punkt informacji turystycznej o Bochni, nadając taką funkcję budynkom, które istnieją  na plantach.

Postanawiamy również wydobyć spod ziemi salinarny potok Storynkę (odwadniający szyb Campi), który biegnie przez środek plant, jako atrakcyjny element, także dlatego, iż w przeszłości mieścił się przy nim młyn solny, o czym będzie przypominał dom duch. Ważnymi zabiegami jest również odbudowa historycznych budynków, które zniknęły już z powierzchni miasta: mowa tu przede wszystkim o domach przy ulicy Szewskiej nr 4 i 6, które są pozostałością po dawnym kompleksie stajni salinarnych (zbudowanych ok. 1783r. według projektu Karola Kriszkera na miejscu wcześniejszej, drewnianej – wymienionej przez komisję żupną w 1581r.). Obecnie po tym budynku zostały jedynie dwa boczne skrzydła.

Sugerujemy odbudowę stawu salinarnego, który w ostatnich latach został zasypany, natomiast jak świadczą źródła historyczne istniał już od XIV wieku. Znajduje się on również na osiemnastowiecznych planach. Ponieważ park posiada wspaniałe otoczenie i znakomita jego większość ma związek z solą, proponujemy stworzenie w tym miejscu licznych salinarnych usług i ciekawych instalacji. Bardzo ważne jest, aby zaznajomić mieszkańców z historią miasta i pokazać im, jaką funkcję planty pełniły dawniej.

Nie zapominamy o zamku salinarnym, który przez długie lata (wzmiankowano o nim po raz pierwszy w 1368r. przez Bolesława Wstydliwego) był siedzibą wielkich osobistości. Ponieważ w czasie wojen XVII i XVIII wieku został on prawie całkowicie zniszczony i teraz nie przypomina już zupełnie swojego pierwotnego stanu, planujemy jego restaurację, uważając ten budynek za niezwykle ważny w Bochni. To właśnie przy plantach istniał szyb Regis, który według naszego projektu zaistnieje na nowo jako dom duch.  Przy plantach mieści się również szkoła oraz urocza altanka, w której planujemy organizację kameralnych spotkań. Planty wskazujemy również jako bardzo ciekawe miejsce małych koncertów, które odbywały się tu zresztą w przeszłości.

Nie ukrywamy, iż naszym zamiarem jest przywrócenie dawnego klimatu plant. Tak pisze o nim Jan Flasza[1]: „W 1880r. park określono jako „piękny ogród salinarny” Z czasem poszerzono go o tereny, gdzie znajdowały się budynki gospodarcze kopalni. Obecnie sięga aż do ul. Tadeusza Czackiego. Przez dziesięciolecia był ulubionym miejscem wypoczynku bochnian, niedzielnych promenad wokół nieistniejącej dziś cukierni Waleriana Owaka, organizacji festynów i koncertów salinarnej orkiestry dętej w altanie. Wielce pouczające świadectwo tego, do czego Planty i znajdujący się przy nich staw służyły, daje program wielkiego festynu i koncert orkiestry salinarnej, jaki odbył się 29 czerwca 1911r. Bochnianie mogli wysłuchać popularnych utworów Chopina, Flotowa, Lehara, Mascagniego, Merita, Gounnoda, Bucika i Moniuszki. Przygotowano ponadto atrakcyjne zabawy: gędźbę mandolin na gondolach”, licytację kwiatów, konkurs piękności, „pocztę Wenus i Erosa”. Przewidziano też „nadawanie kartek miłosnych” bocheńskiego Wydawnictwa Dzieł Sztuki „Stella”. Wraz z nadejściem wieczoru zaproponowano „senzacye” festynu, a więc przede wszystkim wianki puszczane na stawie salinarnym przez bocheńskie panny.”

 

PLAC PRZY ULICY FISCHERA

 

Wzdłuż potoku przechodzimy do placu, który jest według naszej koncepcji placem spotkań towarzyskich, a także ekspozycji sztuki. Mieszczą się tu kawiarenki, restauracje, galeria, drzewa – pomniki przyrody oraz Babica, która zostaje wydobyta spod ziemi. Wskazujemy ten plac także, jako dobre miejsce na organizowanie tymczasowych stoisk handlowych związanych np. z poszczególnymi świętami. Jest to miejsce ważne także z uwagi na to, że to właśnie stąd Babica biegnie obecnie pod powierzchnią miasta w kanale. Nasz projekt zakłada jej wydobycie spod ziemi i to właśnie potok pełni główną rolę kompozycyjną placu jako jego oś. Zaproponowaliśmy powstanie nowych budynków mieszkalnych (wielorodzinnych), naszym zdaniem bardzo istotnych w śródmieściu, a także restaurację. Plac jest w czytelny sposób połączony z rynkiem, placem gen. Pułaskiego oraz placem Floris.

 

PLAC FLORIS

 

Plac Floris jest połączony z placem przy ulicy Fishera prostym ciągami wzdłuż Babicy oraz wreszcie Murowianki, (wzdłuż której według projektu można dojść aż do Kapliczki nad obwodnicą). Założenie projektowe jest takie, aby było to miejsce ciche i urokliwe, jak najbardziej przyjazne dla dzieci. Dlatego też planujemy stworzenie przy placu przedszkoli, natomiast na samym placu różnego rodzaju instalacji i urządzeń umilających czas najmłodszym. Zakładamy stworzenie tu kompleksów zieleni. Ważnym elementem w kompozycji placu jest źródełko Murowianka, które stanowi południową obudowę założenia. Od strony północnej znajduje się ulica, na którą otwiera się plac, a za nią ważny budynek w mieście: miejski ośrodek zdrowia. Jednym z sąsiednich budynków po lewej stronie jest malowniczy stary dworek.

 

 

PLAC BOLESŁAWA WSTYDLIWEGO

 

Z placu Floris przechodzimy bezpośrednio na plac Bolesława Wstydliwego, który ma być punktem charakterystycznym, atrakcją turystyczną oraz ważnym elementem na trasie szlaku solnego (ze względu na to, że stanowi on najbardziej wysunięty na wschód zwrot pierścienia). Elementami tworzącymi go jest wieża widokowa, z której można podziwiać panoramę całego miasta (zakomponowana na miejscu starego szybu górniczego, jako jego częściowa odbudowa, połączona z domem duchem). Dzieła dopełniają słup świetlny (świadczący o tym, że pod ziemią biegną korytarze kopalni), a także budynek teatru, który naszym zdaniem doskonale wpisze się w tym miejscu w kontekst. Odtąd rozpoczyna się brukowana ulica wyłączona z ruchu biegnąca aż do kościoła św. Mikołaja. Wzdłuż niej przewidzieliśmy kawiarenki, usługi turystyczne, plac targowy. Przebiega ona także w poprzek placu gen. Pułaskiego oraz wzdłuż szybu Sutoris i wreszcie rynku.

 

PLAC GEN. PUŁASKIEGO

 

Plac gen. Pułaskiego podobnie jak plac przy ulicy Fischera leży wzdłuż biegu Babicy, która i tutaj pełni główną rolę kompozycyjną (po wydobyciu spod ziemi). Postanowiliśmy usunąć z tego miejsca przystanek autobusowy (komunikacji podmiejskiej) sugerując jednocześnie miejsce przy ulicy Brzeskiej jako odpowiedniejsze dla tej funkcji. Nie ma też w naszej koncepcji miejsca na istniejący obecnie blaszak z supermarketem. Obudowę placu stanowi historyczny budynek sądu (wybudowany na miejscu dawnego kościoła dominikanów), stare kamieniczki stanowiące pierzeje ulicy Kazimierza Wielkiego, hala targowa oraz wreszcie nowo projektowane budynki mieszkalne oraz szyb Sutoris (obecnie ze względu na wieżę szybu najmocniej czytelny element salinarny w mieście). Całość wieńczy dom duch wraz ze słupem światła, jako konsekwencja założenia naszej idei. Na placu przy budynku sądu planujemy utworzenie ścianek wystawienniczych, które prezentowałyby różne wystawy ważne dla miasta (np. historię soli lub projekty, bądź prace uczniów miejscowych szkół).

Zaproponowaliśmy również stworzenie czytelnych układów zieleni przy potoku, oraz drewnianego mostku nad Babicą.

 

 


[1] Jan Flasza  Bochnia przewodnik po mieście Bochnia 2005 str.120